Oto lista naprawdę przeróżnych zwrotów jak można mówić do kotka, czasami różniących się raptem jedną literką lub dwoma, a już wydźwięk danego słowa staje się zupełnie inny.
To zestawienie nie powstałoby, gdyby nie Wy czyli kłaczkowa rodzina! Tworzenie tego spisu propozycji wywołało u mnie ogrom emocji: od razu zrobiło mi się tak cieplutko na sercu i czułam się tak jakbym wypiła ciepłe kakałko i zajadała się popcornem. Już nie przedłużając – zachęcam Was po prostu do wzięcia sobie herbatki i rozkoszowania się tymi słowami!
Można pieszczotliwie nazywać go:
KOTlecik, koteł, kitku, kocioł, cicior, futro, kocurro, kocino, kocinko, kituniu, futrzak, pierdoła, kociamber, kotałke, ciciuś, ciposzka, kotełe, kiten, ko- córka, kiciek, kocik, kocmołuch, Wasza Puszystość, kilusia, futrzasty, kituś, kiceł, kicurek, kicia, pluszałek, pyś, kiciuszkis, miaukis, kitka, kiciasta, kiciasto, kiciufilda, kici, kota, kiciocha, kotulka, kiciusianka, pimpucha, kociczka, cicia, koszka, śmierdzioszek, kitula, babo, dziuba, pupcioszek, kitafke, krasnalek, kociambra, kitusław, futrzałke, meow, gościu, kitulla, kocion, purek, pruszkin, purencjusz, kocio, kociaste, pindeczka, mordka, krzaczek, dziadzia, kotełusz, Kitsu Pitsu, kitełusz, kocurasek, kociambr, futerkowy przyjaciel, kitek – pitek, pidżunks, kocuruch, pyszczek , zadek, kiti, kicios, kociurek, kitełoni, koti, kotasiarz, kiziak, kić. wariatuncio, kizik, kiziałek, pimpusia, puciolek, purchawka, skarbito, ciepluszek, kłębuszek, kluska, bambaryła, miu miu, dziabąg, kicwoł, kotłasiński,
Albo czule jedzeniem:
pasztecik, kiełbaska, bułka, chlebix, klopsik, falafelek, chlebek, bochen, chałka ( dobrze wypieczona ), serdulinki,
A może drzemię w nim jakieś zwierzę i wtedy można do niego powiedzieć:
małpeczka, myszka, króliczek, misiu, tygrys, pirania, psiak, tchórzofretka, żuczek, bestia z piekła rodem, indyk,
Gdy masz więcej niż jednego kotka to:
kotersy ( inspiracja pochodzi od dziadersów ), kotełki, kociki, mańki, miauki, miarki, dziabki, kotlety, kocioły, dziecioki, łobuzy, kotły, mruczaki, papaciaki, dziewczyny
Gdy kitku robi/zrobił coś co nie do końca powinno mieć miejsce:
KOCIOŁ DZIAD KUWECIARZ, gałgan, huncfot, nie grzeb w śmietniku, zejdź z szafy natychmiast, daj mi spać, gamoń, zbój, Ty zgago niedobra, rumburak, franca, brojczysław,
Moja babcia zawsze krzyczała do swojego kota (jak coś zbroił): Ty huncwocie!
A na co dzień zamiast używać imienia to wszyscy mówili na niego “zbój”
Dzięki za ten wpis – aż mam miłe wspomnienia teraz
Pozdrawiam cieplutko z moimi kociambrami!
U nas też czasami Filemona nazywamy – Ty łachudro 😀 Pozdrawiam kłacząco!! <3
Ps. Wiem, że poprawna pisownia to huncwot, ale to słowo zostało mi przekazane właśnie w tej formie przez f - więc zakładam, że to było celowe! 🙂
Ja swojego kitku nazywam kocina, kocinina albo kocięcina. I jeszcze ptaszyna, bo wydaje mi się taki delikatny jak ptak ❤️
Mój koteł ma na imię Fred i w sumie to rzadko kiedy mówię do niego po imieniu, chyba że je po prostu odmieniam jak Fredzinek, Fredzix zazwyczaj wołamy go wariatuncio, niuniek, kizik, niusiek, kiziałek, czasem jak mnie zdenerwuje to ja krzyczę chłopie a mama zbóju ale ja osobiście często do mojego kota jak i kota mojej siostry mówię po prostu pupciu.
wariatuncio! Jakie piekne jest to zdrobnienie! <3
Ojej, Wasza Puszystość – jak cudnie Będę tak mówić Ja o moich mówię szczurki, bo jak były małe, to wyglądały jak małe szczurki Na Princess mówimy Pimpusia, bo dawno przestała już być szczurkiem i jest teraz apetycznym pączkiem A Elvis jest ostatnio Harrym, bo jest biało-rudy Oprócz tego jest najczęściej indykiem, bo często się czegoś boi i wyciąga wtedy szyję i wącha z daleka.
Oj tak! Wasza Puszystość brzmi jakbyśmy się do króla zwracali! 😀
Jak rozumiem, powinniśmy tutaj umieszczać tylko parlamentarne określenia? 🙂
A nie te, których używamy po tym, jak zauważymy szkucące szkucenie przez kotleta?
hahahhaha 😀 Oj mężu! To zależy od poważności i wielkości szkody -czasami tylko te niecenzuralne słowa przychodzą nam na myśl 😀
Jak mój kot zrobi coś niedobrego to mowię: ty zgago niedobra!
A w chwilach przypływu wzajemnej miłości mówię: mój ty kochany gumisiu ❤️
Kotki podobnie jak gumisie mają takie wyskoki energii 😀 Ciekawe tylko co one piją, bo przecież na pewno to nie jest gumisiowy sok 😀
Na nasze dwa koty ogólnie wołamy sierściuchy. Jeden z nich, Maciek, jest poważny, i dokucza siostrze więc czasem tez jest Rumburak. Francine jest śmieszna i czasem trochę wredna, więc jest i Frania i Franca.
ale ładne określenie! Rumburak! Dodam do listy! <3
U nas gamoń jest określeniem pieszczotliwym, bo Tosia to taki… no gamoń Nazywana jest też myszką, niunią i pyśkiem, a nad ranem piszczałką (kogo obudziłaby swoim miauczeniem prosto do ucha, zrozumiałby)
ja doskonale wiem, co masz na myśli mówiąc o tej piszczałce 😀 Nasz Filemon to czasami taki flet, tylko który jest w rękach osoby początkującej 😀
Jak kotki coś zmalują, to mówię na nie “farfocle” albo “jełopy”
Reszta jak najbardziej trafiona, większość w użyciu oczywiście
Nasze kitku to tez dzidzia „dzidzia no weź złaź”, albo myszka. Tak, kto to pomyślał do kota mówić myszko, no ale cóż ♀️